Pamiętam sceny z telewizji sprzed 40 lat. Uzbrojone oddziały ZOMO , komandosi spuszczani z helikopterów. Brutalne wyprowadzanie uczestników strajku z budynku. Wtedy nie rozumiałem o co chodzi. Rządowa telewizja przekonywała, że to zwykły wybryk młodych ludzi. Dziś jednak wiemy o co toczyła się walka. Władza przygotowywała się do wprowadzenia stanu wojennego i potrzebowała zmilitaryzować kolejna grupę – strażaków na wypadek potoczenia się wypadków nie po jej myśli. Podchorążowie, studenci wtedy cywilnej uczelni oraz wykładowcy postanowili zaprotestować przeciwko włączeniu ich uczelni w struktury MSW. Skończyło się to rozwiązaniem uczelni i brutalnym stłumieniu protestu, a także represjonowaniem wszystkich, których uznano za przywódców protestu. Wydana moneta przypomina tamte tragiczne wypadki. Dziś wiemy także, że wydarzenia sprzed 40 lat były próbą generalną władzy, która sprawdzała reakcje społeczeństwa na siłowe rozwiązania. Zaryzykuję stwierdzenie, że strażacy zostali pierwszą ofiarą stanu wojennego. Moneta 10 zł 40 rocznica strajku w Wyższej Oficerskiej Szkole Pożarniczej